Czy wiecie że, nasz Szpital jako jeden z nielicznych na Śląsku, od maja 2023 roku może poszczycić się działającym na jego terenie Zespołem Dostępów Naczyniowych, który m.in. zakłada naszym pacjentom wkłucia pośrednie?
Wszystko to dzięki zgranej grupie pielęgniarek i lekarza anestezjologa, którzy we współpracy z: dyrekcją PPZOZ, Polskim Towarzystwem Pielęgniarstwa Infuzyjnego i sponsorami firm medycznych, zorganizowali specjalistyczne szkolenie na terenie naszego szpitala, prowadzone przez samego prezesa PTPI, praktyka i autora książki „Dostępy Naczyniowe” Macieja Lotosa.
Czym są wkłucia pośrednie?
Każdy z nas słyszał, lub miał kiedyś założony potocznie mówiąc „wenflon”. Jest to tak zwana krótka kaniula obwodowa (ponieważ znajduje się w żyłach obwodowych naszego ciała – nie centralnych), którą utrzymuje się kilka dni i służy do podawania płynów i leków dożylnych. Jest to standardowa procedura pielęgniarska. Inną opcją, niosącą już więcej komplikacji jest tzw. „wkłucie centralne” czyli długa kaniula założona do żyły centralnej szyjnej lub podobojczykowej, która pomaga nam prowadzić bardziej zaawansowaną płynoterapię i leczenie. Wkłucie centralne jest procedurą lekarską.
A co jest między jednym i drugim? Jest to właśnie wkłucie pośrednie – „Midline”, długie wkłucie (8-25 cm) zakładane do żyły obwodowej. Któż z nas będąc pacjentem w szpitalu dłużej niż tydzień, nie życzyłby sobie zostać ukłuty igłą jeden, jedyny raz, aż do zakończenia terapii, niejednokrotnie wielotygodniowej? Wkłucie pośrednie daje właśnie taką możliwość
Wskazaniem do jej założenia jest każda planowana hospitalizacja powyżej 6 dni, trudności w znalezieniu żył do ukłucia lub nieudana próba kilkukrotnej kaniulacji. Do uzyskania tego dostępu naczyniowego i uwidocznienia żył położonych 5-40 mm pod skórą, konieczne jest wykorzystanie aparatu ultrasonograficznego – USG, dlatego też z dużym prawdopodobieństwem możemy zapewnić, że będzie to jedno ukłucie.
Dodatkowym atutem tego rodzaju dostępu naczyniowego, jest możliwość pobierania z niego krwi do badań laboratoryjnych. Co najważniejsze, dobrze pielęgnowany „Midline” może pozostać w ciele pacjenta nawet dni (a w niektórych przypadkach nawet dłużej). Założenie wkłucia pośredniego jest procedurą pielęgniarską.
Wkłucia te są już z wielkim powodzeniem wykorzystywane w niektórych polskich szpitalach, a na świecie jest to niejako standard od ponad 40 lat. To właśnie ten rodzaj dostępu naczyniowego jest nowością w naszym Szpitalu, a jego zakładaniem zajmują się pielęgniarki z Zespołu Dostępów Naczyniowych – tzw. „zespół naczyniowy”.
W skład zespołu wchodzą obecnie:
Pielęgniarki:
Joanna Wikieł
Agnieszka Bojarska
Marta Gajewska
Ewelina Sitko
Wsparcie lekarskie:
Łukasz Zając – lekarz anestezjolog
Nasz zespół ciągle podnosi swoje umiejętności poprzez uczestnictwo m.in. w warsztatach symulacji medycznej MED SIM 2023 w Bydgoszczy, czy udziale w licznych konferencjach i warsztatach. We wrześniu tego roku, przedstawicielka naszego Zespołu Dostępów Naczyniowych, jako czynny członek Polskiego Towarzystwa Pielęgniarstwa Infuzyjnego, wystąpiła na konferencji PTPI w Warszawie. Jako jedna z 3 prelegentów, zaraz obok przedstawicieli szpitali w Warszawie i Gdańsku, zaprezentowała jak powstawał Zespół Dostępów Naczyniowych w naszym szpitalu, jakie mniejsze i większe sukcesy osiągnął oraz z jakimi problemami się zmaga. Dodatkowo nasz zespół, pilotował powstawanie tożsamego zespołu w jednym z Katowickich szpitali, by wiedza i nabyte umiejętności nie pozostały tylko dla nas, a poszły dalej w świat. W końcu wszystko to co robią jest dla lepszego komfortu i zdrowia pacjenta.